Jak szybko schudnąć w 8 prostych krokach i utrzymać nową wagę!

jak szybko schudnąć

Wpisujesz “jak szybko schudnąć” w Google.
Trafiasz na stronę jakiegoś czasopisma albo apteki internetowej.
Porady na niej udzielone brzmią sensownie, więc wprowadzasz je w życie.
Cały harmonogram dnia wywrócony do góry nogami.
Robisz co polecali i dajesz z siebie 100%… ale efektów brak.
Pojawia się coraz gorsze samopoczucie i irytacja…
Porzucasz więc swoje postanowienie, ale nie marzenie…
Zżera Cię to od środka przez kolejne dni i tygodnie…
Więc wpisujesz w Google “jak szybko schudnąć”

Zdradzę Ci sekret:
Znalazłem źródło tego problemu!

Na stronach, które wyskakują w wynikach wyszukiwania Google są tylko ogólnikowe porady. Większość z nich nie ma nawet realnego wpływu na Twoją wagę, a reszta zmusza Cię do wywrócania całego życia do góry nogami.

Myślę, że już dawno zauważyłeś, że tak do celu nie dojdziesz…

Pisząc ten wpis postawiłem sobie za cel byś znalazł tu rozwiązania wszystkich typowych problemów, przez które nie możesz skutecznie schudnąć.

Nie mnie oceniać czy mi się udało….

Z pewnością wiem jednak jedno: sprawdziłem jakie porady można znaleźć na pierwszej stronie wyników wyszukiwania Google i na żadnej innej stronie nie przeczytasz o tym, czym mam zamiar się z Tobą podzielić!

Krok 1: Tak naprawdę masz czas na regularne posiłki i odchudzanie, udowodnię Ci to…

Czy znasz kogoś kto, obiektywnie rzecz biorąc, ma więcej na głowie, a i tak znalazł sposób jak szybko schudnąć?

Założę się, że znasz przynajmniej jedną taką osobę.
Jak więc to możliwe, że mając na głowie zdecydowanie więcej niż Ty, dał radę znaleźć na to czas?

Sekret tkwi w tym, by nie wymyślać koła na nowo.
Już wyjaśniam…

Już teraz zjadasz w ciągu dnia jakieś posiłki. Zapewne są to 2 lub 3 posiłki i może przekąska. Jest to Twój naturalny rytm dnia, który jest dla Ciebie najwygodniejszy. Ma on najwięcej sensu ze względu na Twój harmonogram pracy i obowiązków rodzinnych.

Klasyczne porady dotyczące odchudzania mówią o jedzeniu regularnych posiłków i to 5 lub 6! Jest to niemożliwe do zrealizowania i nawet sportowcy odchodzą od takiego modelu!

Wyzwaniem jest już samo wyniesienie przygotowanych posiłków z domu! Do pracy musisz zabrać przynajmniej 4 z 6 pojemników na każdy dzień. W kuchni zacznie się też piętrzyć kupa pojemników, których nie nadążasz myć… Nie wspominam już o znalezieniu czasu na zjedzenie 4 posiłków w pracy!

Na szczęście jest lepszy sposób! Oto on:
Przeanalizuj swój obecny sposób żywienia, a więc ustal ile posiłków i o jakich porach obecnie jesz i NIE ZMIENIAJ TEGO!

Nie ma najmniejszego znaczenia czy zjadasz 6 czy 3 posiłki w ciągu dnia. Już lata temu bo w 2014 roku ScienceDirect opublikowało na swojej stronie internetowej przegląd 55 różnych badań, który wskazuje jedynie na to, że nie udało się zaobserwować realnego związku ilość spożywanych posiłków z utratą wagi ciała…

I nic dziwnego – o tym czy tracisz, czy przybierasz wagę decyduje coś zupełnie innego! Więcej o tym piszę w dalszej części wpisu.

Krok 2: Siła woli i motywacja są przereklamowane! Zamiast tego polegaj na “systemach”, które Cię wyręczą…

motywacja kontra nawyki

“Nie odniesiesz w życiu sukcesu na poziomie swoich marzeń i aspiracji… Zaś z całą pewnością upadniesz do poziomu swoich nawyków i systemów.”

James Clear

Obiecałeś sobie, że zaczniesz się odchudzać, oraz że tym razem się nie poddasz. Mija dzień lub dwa, a Ty o 20:30 orientujesz się, że nie tylko nie masz co zjeść na kolację (którą i tak miała być już godzinę temu), ale nie masz też nic przygotowane na jutro!

Albo musisz zarwać nockę, by coś ugotować, albo wstać wcześniej i zrobić to rano. Tak czy tak się nie wyśpisz…

Już samo to, że się nie wyśpisz jest problemem. Piszę o tym jaki wpływa na odchudzanie ma sen w innym moim wpisie, ale największym problemem jest coś innego.

Funkcjonując w ten sposób po prostu zajedziesz się psychicznie i fizycznie.
Odchudzanie będzie Ci stawiać taki wielki opór jakby miało własną wolę i to silnie ją od Twojej…

Siła woli jest zaś ograniczona.

Najwięcej siły wolni mamy rano. Im bliżej wieczora tym łatwiej przegrać z pokusą sięgnięcia po czekoladę, albo po prostu zjedzenia więcej niż powinieneś…

Są jednak czynności, które wykonujesz każdego dnia dosłownie automatycznie i nie wymagają ani dyscypliny, ani siły woli…

Są to nawyki…

Jest to ewolucyjny sposób w jaki mózg ogranicza ilość energii potrzebnej do podejmowania decyzji. Dosłownie automatyzuje on pewne zachowania, tak by przy kolejnym wykonaniu stały się mniej męczące.

Trik polega na tym, by stworzyć nawyki i systemy je wyzwalające, które przybliżają Cię do celu oraz zidentyfikować i dezaktywować nawyki, które Ci szkodzą.

Już wyjaśniam…

Nawyk to reakcja na bodziec.
Np.: Wchodzisz do kuchni (bodziec) i sięgasz po czekoladę do lodówki (reakcja).

Do kuchni nie możesz przestać wchodzić…
ale jak już zeżresz tę czekoladę to nie kupuj kolejnej!

Trik polega na tym, by zablokować w ogóle możliwość dokończenia nawyku, czyli stworzyć środowisko i system, w którym złe nawyki pozostają nieaktywne.

To samo należy zrobić z czynnościami, które są pożądane – trzeba stworzyć środowisko, tak by niezawodnie dawało bodziec, a reakcja na niego była oczywista i łatwa.

PRZYKŁAD:
1) Odczuwasz głód (bodziec) więc idziesz do kuchni (reakcja).
2) Wszedłeś do kuchni (bodziec) więc otwierasz lodówkę (reakcja).
3) Nie znajdujesz w niej czekolady, ale za to stoi tam przygotowany posiłek, który wystarczy wrzucić do mikrofalówki (łatwa i oczywista reakcja)

Jeśli chcesz się z tym samodzielnie zmierzyć to gorąco polecam Ci książkę “Atomowe nawyki” Autorstwa Jamesa Cleara. Dowiesz się z niej jak stworzyć w swoim życiu systemy, które dosłownie zagwarantują, że osiągnąć cel jaki sobie założyłeś bo po prostu robisz to co powinieneś!

Identyfikowanie i blokowanie złych oraz wprowadzanie dobrych nawyków jest tym co decyduje o sukcesie moich podopiecznych. Dzięki zablokowaniu złych nawyków nie wracają do napychania się słodyczami / pizzą / fast foodami, a dzięki dobrym nie pomijają zaplanowanych i przygotowanych posiłków.

Niemal bez wysiłku unikają więc tego co niweczy odchudzanie oraz po prostu robią to co powinni, by schudnąć. Dzięki dobrym nawykom (wspieranym przez świadomie „zaprojektowane” środowisko i systemy) jest to najprostsza i najbardziej oczywista reakcja/rzecz do zrobienia. Trzeba bowiem zrozumieć, że nasz prehistoryczny mózg jest leniwy i zawsze wybierze to co wymaga najmniej wysiłku.

Krok 3: Przestań się zmuszać do “dietetycznego” jedzenia… Jest lepszy sposób!

zasada pareto w diecie

POWIEDZ MI CZY U CIEBIE TEŻ ZAZWYCZAJ TAK TO WYGLĄDA:

Postanawiasz rozpocząć odchudzanie i wreszcie pozbyć się niechcianych boczków. Pierwszym co robisz jest szukanie odpowiedzi na pytanie: co jeść na odchudzanie?

Bardzo szybko znajdujesz w Google artykuły dające bardzo precyzyjną listę pokarmów, które wolno i nie wolno jeść, by schudnąć. W sumie fajnie bo to prosta i pociągająca perspektywa – będę unikać tego co tuczy i jeść to co odchudza! Co może pójść nie tak?

Z tą myślą ochoczo zabierasz się do dzieła…

Po pracy docierasz do domu z pierwszymi “dietetycznymi” zakupami. Rozpakowujesz je i wtedy to do Ciebie dociera – nie masz zielonego pojęcia co i jak z nich przyrządzić, by Ci smakowało!

Płatki owsiane kupiłeś pierwszy raz w życiu, a przecież czekoladowe brownie lubisz bardziej od ciasteczek owsianych. Na tym etapie już wiesz, że to zwiastuje problemy…

Problem trzeba rozwiązać więc nie zrażając się przeciwnościami losu zaczynasz szukać przepisów, które można przygotować z tego co kupiłeś. Przepis na owsiankę o smaku czekoladowego brownie brzmi dobrze! 

Tylko, że by go przyrządzić trzeba kupić 3 inne składniki o jakich nie pomyślałeś i autor deklaruje czas przygotowania na 30 minut. 

Szybko liczysz w głowie, że samo śniadanie zajmie Ci co najmniej godzinę każdego dnia…
Rybę, którą kupiłeś trzeba zamarynować i zostawić na noc, by była smaczna…
Za szparagami nigdy nie przepadałeś, ale przecież niska to cena za efekty… 

Na domiar złego, Twój partner/partnerka lub dzieci nie są na diecie i nadal jedzą to na co mają ochotę.

Nawet jeśli udaje Ci się utrzymać taki tryb żywienia i schudnąć to jest to okupione dużym wysiłkiem i oporem materii, a ostatecznie i tak kończy się efektem jojo… 

BYŁEM CHOCIAŻ BLISKO TEGO JAK TO ZAZWYCZAJ U CIEBIE WYGLĄDA?

Naprawdę nie wiem czemu cały Internet i telewizje śniadaniowe w nieskończoność powtarzają, te same, oklepane porady jak szybko schudnąć, które po prostu nie działają i są bezpośrednią przyczyną porażek w odchudzaniu…

A przecież to wcale nie musi tak wyglądać!

Oczywistym jest, że każdy z nas je czasem rzeczy, które warto byłoby ograniczyć lub całkowicie wyeliminować… Ale cała reszta to normalne, zdrowe i wartościowe produkty! 

Wyobraź sobie tylko: o ile łatwiejszy byłby proces odchudzania, gdybyś mógł jeść produkty, które:

  • lubisz,
  • masz obcykane sklepy, w których je szybko i sprawnie kupić
  • wiesz jak je przyrządzić, by Ci smakowały…
  • … i wiesz jak to zrobić szybko i sprawnie,
  • masz sposób na przechowanie większej porcji na zapas, by nie gotować codziennie,
  • jesz je bez znudzenia już od lat bo Ci smakują
  • i wszystko to razem sprawia, że nie czujesz się ograniczony dietą! 

Znalezienie sposobu na to jak szybko chudnąć bez zmieniania przyzwyczajeń żywieniowych rozwiązałoby wszystkie niedogodności, przez które porzucasz odchudzanie w połowie drogi! 

Krótko mówiąc: Rozwiązaniem jest dopasowanie Twojego aktualnego sposobu żywienia do celu jaki chcesz osiągnąć! 

To co lubisz jeść, może być “dietetyczne” oraz stanowić doskonałą odpowiedź na pytanie ”Co jest dobre na odchudzanie?”…

Na przestrzeni lat miałem okazję pracować z dziesiątkami osób o różnych stylach pracy, upodobaniach żywieniowych i celach. Próba zmuszenia tych wszystkich osób do przestrzegania jednego i sztywnego systemu żywienia zakończyłaby się porażką… 

Nie ma jedynej prawidłowej diety, która zadziała dla każdego! Planując odchudzanie trzeba wziąć pod uwagę:

  • jaki masz harmonogram pracy i życia osobistego
  • jaką ilością czasu dysponujesz na przygotowywanie swoich posiłków 
  • czy Twoje żywienie jest powiązane w jakiś sposób z żywieniem innych domowników
  • kto w Twoim domu gotuje i czy sam potrafisz gotować…
  • jak dużą część Twojego życia towarzyskiego stanowi jedzenie 
  • oraz jak sprawić, by całe Twoje otoczenie nie sabotowało Twoich dążeń dlepszego wyglądu, zdrowia i samopoczucia.

Wszystko to razem stworzy Twój indywidualny i najlepszy dla Ciebie sposób na szybkie odchudzanie!

Jeśli czujesz, że potrzebujesz pomocy w rozpoczęciu odchudzania (szczególnie jeśli poprzednie podejścia do tematu się nie powiodły) to chętnie i zupełnie bezpłatnie porozmawiam z Tobą np. na Skype, WhatsApp, Google Meet lub przez telefon! 

Po prostu napisz do mnie wiadomość.

Krok 4: Nigdy nie schudniesz jeśli nie zrozumiesz tej 1 rzeczy…

Bilans energetyczny

Czy można schudnąć kilkanaście kilogramów jedząc tylko w McDonald’s?

Pewnie intuicyjnie przeczuwasz, że nie ma takiej możliwości…

A jednak w 2023 roku Kevin Maginnis dołączył do grona Amerykanów, którzy z sukcesem powtórzyli wyniki znnaego eksperymentu i schudł kilkanaście kilogramów właśnie jedząc tylko i wyłącznie w McDonald’s przez 100 dni… 

Do tego to nie wszystko! 

Przed eksperymentem miał wysoki cholesterol i cukier. Zaś po 100 dniach jedzenia wyłącznie McDonald’s jego wyniki badań wrócił do normy! 

To powinno dać Ci do myślenia:

Tak więc stosujesz wszelkie porady dotyczące zdrowego żywienia i odchudzania… zajmuje Ci to kupę czasu… to co jesz nijak się ma, do tego na co masz ochotę… i do tego nie chudniesz!

A mógłbyś jeść to na co masz ochotę, łącznie z jedzeniem z ulubionej knajpy… co ograniczyłoby poczucie ograniczenia dietą oraz czas potrzebny na gotowanie… i nie dość, że schudłbyś to jeszcze poprawiłyby się wyniki Twoich badań!

1 RZECZ, KTÓRĄ MUSISZ ZROZUMIEĆ, A KTÓRA TO UMOŻLIWIA TO BILANS ENERGETYCZNY!

Jest to czynnik mający największy wpływ zarówno na wagę jak i zdrowie naszego organizmu. Wszelkie inne zmiany, dotyczące tego co jesz, mają sens dopiero wtedy, gdy przejmiesz kontrolę nad bilansem energetycznym. 

Krótko mówiąc: by szybko schudnąć musisz jeść mniej niż Twoje ciało potrzebuje do utrzymania aktualnej wagi ciała – wtedy schudniesz.

Opublikowana w 2021 roku przez PubMed Central analiza 95 różnych badań potwierdza, że styl żywienia nie ma wielkiego wpływu na utratę wagi ciała. Badacze przeanalizowali nieomal wszystkie możliwe sposoby żywienia oraz diety. 

We wnioskach z badania wskazali jedynie, że niektóre z nich nieco ułatwiają wygenerowanie i utrzymanie ujemnego bilansu energetycznego (jedzenie mniej niż ciało potrzebuje do utrzymania aktualnej wagi) i w ten sposób nieco ułatwiają odchudzanie.

Dlatego zapamiętaj:

Zamiast kombinować jak koń pod górkę, skup się na tym co ma znaczenie i kontroluj ile jesz.

Krok 5: Ciągły głód to nie element odchudzania, tylko objaw często popełnianego błędu. Wprowadź ten prosty nawyk, by nie czuć głodu!

Nie mam zamiaru wodzić Cię za nos – w trakcie odchudzania naturalnym jest, że porcje jedzenia jakie będziesz jeść będą mniejsze. Naturalnym jest też, że będziesz jeść mniej kalorii i zapewne odczujesz ten fakt w postaci zwiększonego łaknienia…

Krótko mówiąc: będziesz mieć większą ochotę na jedzenie, a jeść będziesz do syta, zamiast pod korek. Wymaga to chwili przyzwyczajenia, ale w gruncie rzeczy nie jest to wielki problem czy dyskomfort.

Prawdziwy problem pojawia się natomiast, gdy w brzuchu zaczyna burczeć, zaczyna Cię on boleć i nie możesz się przez to skupić na niczym innym niż na tym, że zaraz umrzesz z głodu! 

Rozwiązanie jest natomiast tak absurdalnie proste, że możesz wprowadzić je w życie od razu.

Najpierw powiem Ci co zrobić, ale potem wyjaśnię dlaczego to działa.

Po każdym posiłku wypij szklankę (250 ml) wody mineralnej, gazowanej lub średnio-gazowanej. 

  • Po pierwsze wypełnisz żołądek i poczujesz się pełniejszy. 
  • Po drugie poprawisz trawienie i komfort trawienny – szczególnie gazowana woda poprawia perystaltykę jelit i może pomóc pozbyć się zaparć i wzdęć.
  • Po trzecie dobrej jakości woda mineralna (np. Kryniczanka) zawiera minerały potrzebne naszemu ciału do produkcji hormonów!
  • Po czwarte nawodnisz swój organizm, a zaryzykuję stwierdzenie, że jeśli nie dbasz o to w świadomy sposób to jesteś odwodniony… 

Dodatkowo za każdym razem, gdy faktycznie poczujesz głód między posiłkami, możesz po prostu wlać w siebie szklankę wody. Bardzo często żołądek przestaje burczeć, a uczucie głodu mija na kolejną godzinę lub dwie. 

Wszystkim moim podopiecznym polecam, by pili przynajmniej 3 litry wody mineralnej dziennie. Tobie polecę więc to samo. Szczególnie, że dodatkowe korzyści są wymierne, gdyż odwodnienie powoduje:

  • Ból głowy
  • Trudności w utrzymaniu skupienia i koncentracji
  • Zły humor bez powodu – tak, to też może świadczyć o odwodnieniu…
  • Gorszą wydolność na treningu i mniej spalonych kalorii!
  • Dyskomfort trawienny – zaparcia i wynikające z nich wzdęcia! 

Brzmi prosto i trywialnie, wiem… ale czy pijesz przynajmniej 3 litry wody dziennie? 

Krok 6: Jeśli pominiesz ten krok to odchudzanie z prostej czynności zmieni się w monumentalne wyzwanie…

Jak i co odkryłem przez lata prowadzenia własnej diety oraz pracy z podopiecznymi.

Na przestrzeni lat zetknąłem się z każdą możliwą koncepcją na to jak szybko schudnąć, jak trenować i zdrowego trybu życia. Każda skupiała wokół siebie grono zagorzałych zwolenników.

  • 5 posiłków dziennie, 1 posiłek dziennie, 3 posiłki dziennie
  • Dieta wegańska, śródziemnomorska, ketogeniczna, sokowa, kisielowa, wysokobiałkowa, paleo, brak jakiejkolwiek diety… 
  • Post przerywany we wszystkich możliwych odmianach
  • Głodówki (nie mylić z postem przerywanym)
  • Trening kulturystyczny, trójbój, dwubój, kalistenika, trening z odważnikami kulowymi, bieganie, pływanie, skakanka, boks, rower, itd.

Mogę tak jeszcze długo, ale pewnie zastanawiasz się do czego zmierzam… 

Zauważyłem powtarzający się schemat we wszystkich metodach: 

Wśród stosujących je osób są takie, które mają ponadprzeciętne efekty oraz takie, które nie mają efektów niemal wcale. 

Dlatego szukać należy tego co łączy osoby, które szybko schudły, niezależnie od metody…

Takich wspólnych elementów znalazłem kilka, ale z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że najszybciej chudną zawsze osoby, które się wysypiają! 

Dotyczy to również mnie! 

Jak wiesz, nie jestem typowym trenerem, którym ma kilku klientów, większość dnia i tak siedzi na siłowni i nie mam całego mojego życia dopasowanego pod trening i żywienie… Prowadzę tego bloga, media społecznościowe, podopiecznych i na dokładkę działam na “pełen etat” w branży nieruchomości (i nie jako szeregowy pracownik firmy)… 

Jednak nie zawsze tak było… 

Kiedyś byłem typowym trenerem – miałem sporo wolnego czasu i zawsze byłem wyspany, a całe życie było dopasowane pod mój własny trening. Zmieniło się to w momencie, gdy rozpocząłem działalność związaną z nieruchomościami. Wtedy na własnej skórze odczułem jak bardzo niewyspanie utrudnia utrzymanie wagi i zdrowia.

Więc, gdy mówię, że warto mimo wszystko potraktować sen priorytetowo to dlatego, że naprawdę ma to znaczenia, a nie dlatego, że tak nauczyli mnie na weekendowym szkoleniu “na trenera personalnego”…

Dlaczego ma to tak wielki wpływ na szybkie odchudzanie…

Zacznę od udowodnienia Ci, że moje obserwacje nie są tylko moimi urojeniami. 

w 2022 roku MDPI opublikowało przegląd 67 różnych badań naukowych, które sprawdzały jak sen wpływa na odchudzanie. 

Okazuje się, że niewyspanie jest bezpośrednio powiązane z podjadaniem i to szczególnie pokarmów o wysokiej zawartości cukru i tłuszczu (batoniki, czekolada, kebab z frytami, napoje gazowane). 

Niedobór snu zaburza wydzielanie hormonów regulujących apetyt i spowalnia metabolizm! Upośledza też zdolność do przetwarzania emocji i podejmowania trafnych decyzji…

Mówiąc najprościej:

Będziesz czuć się bardziej głodny, zeżresz to czego wiesz, że nie powinieneś i do tego przytyjesz bardziej bo masz spowolniony metabolizm! 

To jednak nie koniec rewelacji…

Nawet bez badań naukowych łatwo zauważyć, że niewyspani mamy znacznie mniejsza siłę woli i mniej dyscypliny. Jednak opublikowany przez Science Direct w 2010 roku przegląd 82 badań pokazuje, że niedobór snu dosłownie rujnuje Twoje życie na każdej płaszczyźnie!

  • Otępienie i rozkojarzenie, trudności z koncentracją, poczucie „nieobecności”.
  • Nadwrażliwość emocjonalna, wzmożona drażliwość, silne reakcje na przeciwności losu.
  • Zaburzenia funkcji poznawczych, pogorszenie planowania i decyzyjności, słabsza pamięć krótkotrwała.
  • Zwiększone ryzyko wypadków samochodowych, osłabiona percepcja i czas reakcji, zmęczenie w ciągu dnia.
  • Pogorszenie pamięci i uczenia się – trudności z zapamiętywaniem i przywoływaniem informacji.
  • Osłabienie odporności – zwiększona podatność na infekcje.

Nie trzeba wiele wyobraźni, by uświadomić sobie, że każda z powyższych rzeczy ma bezpośredni wpływ na to czy uda Ci się schudnąć szybko, czy nie… 

Jak tego użyć, by szybko schudnąć?

zarządzanie czasem

Tak wiem…

Nie masz czasu spać – masz za dużo do zrobienia i potrzebujesz tego czasu. 

Uwierz mi, znam to.

Pamiętaj, że oprócz bycia trenerem, prowadzę tego bloga, konta w social mediach i działam “na pełen etat” w branży nieruchomości. Więc to co powiem, to nie opinia kogoś kto Cię nie rozumie, tylko porady od osoby zapracowanej równie mocno co i Ty.

Już samo bycie wyspanym sprawi, że zrobisz więcej w pierwszych 4 godzinach prazy niż kiedyś w cały dzień…

Niewyspany po prostu lecisz na autopilocie i robisz to co wydaje Ci się, że musisz. 

W efekcie wykonujesz całą masę czynności, które zajmują czas, a tak naprawdę nic nie zmieniają!  

Wyspany będziesz w stanie się zatrzymać i wymyślić kreatywne rozwiązanie problemu. Zawsze zadaj sobie następujące pytania:

  • Czy w ogóle muszę to robić? 
  • Jeśli trzeba to zrobić, to czy jest ktoś kto może to zrobić w całości za mnie?
  • Jesli musze brać w tym udział to czy chociaż mogę to wykonać cudzymi rękami?
  • Jeśli nie da się tego wykonać cudzymi rękami, to czy mogę to zautomatyzować przy użyciu technologii?
  • Jeśli nie da się tego zautomatyzować, a mój udział jest nieunikniony, to czy mogę zrobić to online?

Przeanalizuj każdą rzecz jaką robisz w ciągu dnia. Jestem pewien, że w ten sposób znajdziesz co najmniej 2 godziny wolnego czasu dziennie. 

W ten sposób swobodnie będziesz mógł położyć się spać między 21:00 a 22:00 i wyspać się wstając o 6:00… 

By Cię zainspirować podam Ci kilka przykładów z mojego zycia:

  • Odkurzanie podłogi – zautomatyzowałem kupując robota odkurzającego.
  • Gotowanie – usprawniłem stosując meal prep. W niedzielę gotuję 60% wszystkich posiłków jakie jem w ciągu całego tygodnia. Na co dzień przygotowuję tylko kolację… 
  • Zakupy – wszystko co jest w opakowaniach (ryż, kasza, wafle kukurydziane, ryby w puszkach) zamawiam z dostawą do domu i w dużych ilościach na zapas… 
  • Pranie i składanie ubrań – mam tylko jeden typ skarpetek krótkich i długich. Nie musisz ich kompletować i zawijać bo zawsze są do pary. Kupuję też ubrania z materiałów, które się nie gniotą – nie muszę ich prasować… 
  • Logistyka wokół treningu na siłowni – kupiłem 3 tanie torby sportowe i pakuję się w niedzielę na wszystkie treningi. Nie marnuję czasu na przepakowywanie torby 3x w tygodniu…
  • Pokazywanie nieruchomości potencjalnym najemcą – oglądających przyjmuje aktualny lokator, a ja łączę się na wideorozmowę.
  • Podpisywanie umów – wprowadziłem system podpisu elektronicznego, by nie marnować czasu na drukowanie i kompletowanie dokumentów. 
  • Poprawianie błędów – gdzie się da stosuję checklisty i szablony, by uniknąć popełniania błędów i zapominalstwa. Dotyczy to też życia poza pracą… mam np. checklistę rzeczy jakie muszę wykonać w weekend, by być przygotowanym na kolejny tydzień pracy (pranie, gotowanie, zakupy, sprzątanie, pakowanie toreb treningowych, przygotowanie suplementów na kolejne 7 dni, itd…)

Zainspirowany? 

To do dzieła! 😉 

Krok 7: Ostatni element układanki – wiedzieć co robić w międzyczasie…

Każdy kto się odchudza mierzy się z tym samym problemem – pracę i wysiłek trzeba włożyć tu i teraz, a efekty pojawią się dopiero za jakiś czas.

Nawet jeśli wiesz co robić i masz pewność, że to co robisz zadziała…
Problem i tak pozostaje – chcemy mieć efekty tu i teraz!

Mijają kolejne dni.
Ważysz się…
Przygotowujesz posiłki…
Chodzisz na siłownię…
Codziennie patrzysz na swoje odbicie w lustrze.
Wyglądasz tak samo…

Nie ma znaczenia, że wiesz, że to zajmie czas – mózg i tak robi swoje i sprawia, że się irytujesz i brak Ci “cierpliwości”.

Cierpliwość to zaś słowo, które nic nie znaczy… a przynajmniej dla większości ludzi bo nikt nigdy nie nauczył nas definicji cierpliwości.

Jako dziecko słyszysz od rodzica “bądź cierpliwy”, ale nie wiesz jak…
Jako uczeń w szkole słyszysz od nauczyciela “brak Ci cierpliwości”…
Jako dorosły dowiadujesz się, że cierpliwość jest potrzebna, by odnieść sukces zawodowy…

Ale do ciężkiej cholery! Niech mi ktoś wreszcie wyjaśni co to w ogóle znaczy!

“Być cierpliwym to znaczy wiedzieć czym zająć się w międzyczasie”

Alex Hormozi

Przykład 1:
Do fryzjera chodzisz co 3 lub 4 tygodnie. Czy kiedykolwiek brakowało Ci cierpliwości w oczekiwaniu na porost włosów?

Przynajmniej dla mnie jest odwrotnie – zawsze jestem zaskoczony, że już minęły 3 tygodnie…

Przykład 2:
Kupione dziś ubrania po czasie po prostu są już podniszczone i trzeba je wymienić. Czy kiedykolwiek brakowało Ci cierpliwości w oczekiwaniu aż ubrania się zniszczą?

Oczywiście, że NIE…

Bo nieświadomie robiłeś to co trzeba, by wykazać się cierpliwością – znalazłeś sobie zajęcie do wykonania w międzyczasie!

Jeśli inwestujesz w np. mieszkania to też nie odczuwasz braku cierpliwości w oczekiwaniu na wzrost cen m2… Po prostu na co dzień zajmujesz się czymś innym i o tym nie myślisz…

Zapamiętaj:
Kluczem do cierpliwości w odchudzaniu jest skupić się na czynnościach jakie musisz wykonać każdego dnia, by chudnąć. Resztę uwagi poświęć zaś na pracę, rodzinę, pielęgnowanie swojej relacji z żoną/mężem albo hobby…

Zapamiętaj:

Kluczem do cierpliwości w odchudzaniu jest skupienie na czynnościach jakie musisz wykonać każdego dnia, by chudnąć. Resztę uwagi poświęć zaś na pracę, rodzinę, pielęgnowanie swojej relacji z żoną/mężem albo hobby…

Niech odchudzanie dzieje się samo “w tle”…

Krok 8 (tylko dla ambitnych): Suplementy na odchudzanie, ale nie takie jakich się spodziewasz…

nadwaga a zdrowie

Jak Cię się podoba perspektywa problemów hormonalnych, nieobecnego popędu seksualnego i zaburzeń erekcji lub nieregularnej miesiączki, bezsenności, złego samopoczucia, i stanów przypominających depresję?

Skoro już przykułem Twoją uwagę to mogę wyjaśnić Ci co to ma wspólnego z odchudzaniem…

Dieta nastawiona na odchudzanie z definicji jest dietą niedoborową… 

Wraz ze zmniejszoną ilością jedzenia zmniejsza się również ilość okazji do dostarczenia ciału składników odżywczych potrzebnych do utrzymania zdrowej gospodarki hormonalnej i funkcji układu nerwowego. 

Jeśli Twoje odchudzanie ma się zakończyć sukcesem to bezwzględnie musisz dostarczyć ciału wszystkie potrzebne minerały i witaminy! 

Rola witamin i minerałów.

Witaminy z Grupy B regulują pracę układu nerwowego.

  • Niedobór witaminy B3 i B6 Prowadzi do bezsenności, gdyż zaburza produkcję GABA.
  • Niedobór witaminy B12 powoduje następujące objawy:
    • anemia, 
    • szybka męczliwość
    • bóle głowy
    • problemy z koncentracją i pamięcią
    • zawroty głowy
    • mrowienie i drętwieni kończyn
    • ospałość 
    • apatia
    • zaburzenia nastroju
    • objawy depresyjne
    • lęki i niepokój 
    • bladość skóry

Tak – B12 jest jedną z najważniejszych witamin w naszym ciele… 

Witamina D3, Cynk i Magnez biorą udział w produkcji hormonów. Szczególnie u mężczyzn ma to wielki wpływ, gdyż przy ich niedoborze katastrofalnie spada produkcja testosteronu! 

Cynk i Magnez również biorą udział w produkcji testosteronu, a ich niedobory prowadzą do drastycznego spadku ilości testosteronu.

Dodatkowo magnez bierze udział w produkcji serotoniny, a jego niedobory bezpośrednio prowadzą do depresji! Tylko pomyśl jak szybko schudnąć czując się cały czas jak kupka nieszczęścia? To niewykonalne, by w takim stanie zmusić się jeszcze do odmawiania sobie przyjemności jaką daje jedzenie…

WAŻNE:

Testosteron w kontekście odchudzania odpowiada za utrzymanie wysokiej masy mięśniowej (dużo mięśni = dużo spalonych kalorii) oraz efektywne spalanie tkanki tłuszczowej!

Wapń jest budulcem kości, ale by proces wzmacniania kości zachodził prawidłowo potrzebna jest witamina K2! Jej rola polega na tym, by wszelkie nadmiary wapnia zostały przetransportowane właśnie do kości, a jej niedobór prowadzić może do zwapnienia tkanek i podniesionego poziomu wapnia we krwi.

Utrudni Ci to szybkie odchudzanie, gdyż będziesz się czuć źle… a czując się źle o wiele trudniej znaleźć w sobie siłę do trzymania się postanowień.

Kolagen stanowi zaś budulec niemal wszystkich naszych tkanek! Jego niedobór może się objawiać:

  • bólem i kontuzjami stawów oraz więzadeł 
  • osłabieniem ścięgien i ich naderwaniami
  • pogorszeniem elastyczności tkanek i utratą zakresów ruchu
  • gorszą regeneracją mięśni po treningu 
  • pogorszeniem stanu skóry i pogłębieniem zmarszczek 
  • osłabieniem kości (bo kości to więcej niż tylko wapń…)

Co ważniejsze, wiele z tych składników powinno być zawarte w żywności. Niestety współczesna agrokultura wyjaławia gleby, a współczesny człowiek prawie nie je warzyw!

Prawdopodobnie już teraz masz niedobory magnezu, witamin z grupy B oraz witaminy D3.

Jak więc temu zaradzić? 

  • Po pierwsze idź na badania krwi i oznacz sobie poziomy tych witamin. Dowiesz się czy na starcie odchudzania masz jakieś niedobory. 
  • Po drugie powtórz badania po 2 miesiącach na diecie. Dowiesz się jakich składników odżywczych nie dostarcza Twoja dieta i czy miało to wpływ na Twoje zdrowie hormonalne. Warto też zrobić sobie przy tej okazji morfologię, lipidogram i TSH – te badania są tak tanie, że głupio ich nie zlecić… 
  • Po trzecie rozpocznij suplementację małą dawką witamin i minerałów, których masz niedobory. Powtarzaj badania co 4-8 tygodni, by sprawdzić czy musisz łykać więcej, czy mniej. 

Jak utrzymać nową wagę czyli efekt jojo i brutalna prawda o tym co go powoduje…

Efekt jojo

Znalezienie sposobu jak szybko schudnąć to dopiero połowa sukcesu. By utrzymać nową wagę oraz dobre samopoczucie po odchudzaniu musisz zrozumieć naturę efektu jojo. Bez tego niemal na 100% go doświadczysz i to z jego pełną mocą. 

Na całe szczęście sprawa jest dość prosta!

Jeśli ktoś ma nadwagę i żywi się w określony sposób to można odważnie założyć, że nadwaga jest efektem tego jak się żywi…

Rozpoczynając odchudzanie taka osoba zmienia sposób żywienia – przechodzi na przysłowiową dietę. Z założenia taka dieta ma początek oraz koniec… 

Po zakończeniu diety następuje powrót do pierwotnego sposobu żywienia więc również do pierwotnej wagi… Proste… 

Właśnie tym w istocie jest efekt jojo…
Powrotem do obżerania się…

Dieta ketogeniczna, dieta paleo, dieta śródziemnomorska, dieta sokowa, niskowęglowodanowa, białkowa… Okazuje się też, że nie ma wielkiego znaczenia jaki styl żywienia preferujemy – wszystkie wymienione strategie zawodzą! 

Opublikowana w 2014 roku przez National Library of Medicine analiza 66 badań wskazała, że sam styl żywienia w najlepszym wypadku spowalniał powrót do pierwotnej wagi. 

Co ciekawe autorzy we wnioskach nieśmiałe wskazali, że “wydaje się iż spożywanie mniejszej liczby kalorii pomaga utrzymać niższą wagę”… 

Z jakiegoś powodu nie mieli jaj, by po prostu napisać, że to bilans energetyczny jest jedynym czynnikiem realnie wpływającym na wagę ciała… 

Podsumowanie: najważniejsze punkty do zapamiętania

Tak jak nigdy nie brakuje Ci cierpliwości w oczekiwaniu na kolejną wizytę u fryzjera, tak i odchudzanie, może być przeprowadzone tak, że nie zauważysz upływającego czasu. To kwestia percepcji…  

Czekając na kolejną wizytę u fryzjera, po prostu o tym nie myślisz. Bez wysiłku robisz zaś wszystko co trzeba, by włosy rosły – śpisz, jesz, oddychasz… Rosną niemal niezauważenie i pozornie bez Twojego wkładu… 

Dopasowując to jak już się żywisz do Twojego stylu życia i pracy zawodowej możesz uzyskać ten sam efekt! Oto podsumowanie najważniejszych punktów, by to osiągnąć:

  • Tak naprawdę masz czas na prowadzenie diety… Zamiast wywracać harmonogram dnia do górny nogami, jedz tyle samo posiłków i o tych samych porach co dotychczas. Zmień zaś to ile jesz. Ilość posiłków nie ma wpływu na efekty, ale ma wielki wpływ na to czy się wkurzysz i porzucisz dietę, czy nie… 
  • Siła woli i motywacja nie dają efektów! Efekty pojawiają się w efekcie regularnego, długotrwałego i sumiennego wykonywania czynności prowadzących do osiągnięcia zamierzonego celu. Stwórz środowisko i systemy oraz nawyki, które sprawią, że dokonywanie właściwych wyborów żywieniowych oraz “utrzymanie diety” jest oczywistym i najłatwiejszym wyborem. Jeśli posiłki przybliżające Cię do celu będą męczące, niewygodne i upierdliwe to i tak kupisz kebab…
  • Nie musisz jeść “zdrowo”! Jasne, warto jest ograniczyć chemię i śmieciowe jedzenia, ale ostatecznie wpływ na wagę ciała ma tylko bilans energetyczny organizmu. Jedz więc to co lubisz i dopasuj ilość, tak by każdego dnia przybliżać się do celu. 
  • Szybkie odchudzanie nie jest równoznaczne z ciągłym głodem. Bardzo często jedynym czego potrzeba, by całkowicie wyłączyć poczucie głód to nawodnić się! Nie wierzysz? Wlej w siebie dużą szklankę wody po każdym posiłku i za każdym razem gdy poczujesz ochotę na coś do jedzenia między posiłkami… Sam się przekonasz. 
  • Wysypiaj się! Po latach doświadczeń mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że najlepsze efekty mieli ci z moich podopiecznych, którzy się wysypiali. Pozostali zawsze borykają się z tym, że pokonała ich kostka czekolady, albo zapomnieli przygotować posiłki na kolejny tydzień. W efekcie nie chudli – wszystko co udało im się schudnąć nadrabiali w ten jeden dzień, gdy na niewyspaniu podjęli nieodpowiedzialną decyzję o zjedzeniu pizzy i popiciu jej Pepsi… 
  • Znajdź sobie zajęcie na “w międzyczasie”. By schudnąć musisz codziennie wykonać kilka banalnie prostych czynności – przygotować posiłki, zjeść posiłki, nie podjadać… Ich efekt pojawi się nie po 1 dniu czy tygodniu tylko po 10 tygodniach. Skupiając się na upływie czasu będziesz się niecierpliwić i irytować. Czekanie aż włosy urosną też byłoby wkurzające, gdybyś codziennie skupiał się na tym, że nadal nie widać różnicy…
  • Idź na badania! Jeśli masz niedobory witamin i minerałów, odbije się to na Twoich hormonach. To zaś bezpośrednio utrudni, a nawet uniemożliwi odchudzanie! U mężczyzn obniżenie poziomu testosteronu powoduje spadek masy mięśniowej i zdecydowanie utrudnia spalanie tkanki tłuszczowej… Poczytaj o tym… Osoby z wyższym testosteronem statystycznie mają niższy poziom tłuszczu… 

Jeśli jesteś jedną z osób, które użyły spisu treści, by przewinąć ten wpis od razu do podsumowania to SUPER! 

Oznacza to, że cenisz sobie swój czas i szukasz konkretów. 

O takich konkretach możemy porozmawiać (bezpłatnie) przez Skype, WhatsApp, Google Meet lub telefon – jak Ci wygodnie! 

Od 16 lat pomagam moim podopiecznym w odchudzaniu i chętnie pomogę też Tobie. 

Oto na jakie problemy możesz napotkać rozpoczynając odchudzanie:

  • jak zrobić szybkie, tanie i sprawne zakupy
  • jak przygotować posiłki na zapas na nawet 2 tygodnie do przodu
  • jak przechowywać posiłki, tak by zachowały świeżość i smak 
  • przenoszenie posiłków na wynos i do pracy
  • znalezienie czasu na posiłki w pracy 
  • jak kontrolować apetyt i głód
  • jak nie podjadać słodyczy
  • jak nie unikać spotkań towarzyskich jednocześnie odchudzając się
  • jak wyślizgać się z biznesowego obiadu czy kawy z mlekiem i cukrem, jednocześnie nie tracąc w oczach kontrahenta

Autor

Piotr Kopczyński

Od 2008 roku trener personalny. Zwolennik i miłośnik stosowania metod popartych wynikami badań naukowych. Za cel postawił sobie, by rozwiązać wszystkie problemy jakie napotyka na swojej drodze ktoś kto chce schudnąć lub skutecznie ćwiczyć na siłowni. To co jest postrzegane jako skomplikowane ma być proste. To co jest postrzegane jako czasochłonne ma być szybkie… Robiąc tylko 20% najważniejszych rzeczy masz uzyskać 80% efektu!

Obecnie dzieli się wiedzą i doświadczeniem jako autor bloga. Prowadzi też swoich podopiecznych on-line i udziela bezpłatnych konsultacji. By umówić się na konsultację możesz wysłać wiadomość korzystając z formularza na tej stronie.

Źródła:

Scroll to Top
Przewiń do góry